Forum Matinee Strona Główna

Matinee
Franz-Ferdinand.pl
 

Ciumokowe piosnki
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Matinee Strona Główna -> Arts & Pleasure
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ciumok
Gość






PostWysłany: Czw 22:39, 02 Lut 2006    Temat postu: Ciumokowe piosnki

Może to chamskie, perfidne, trywialne i jeszcze kilka pseudointeligentnych określeń, ale zakładam chamsko temat, w którym będę publikować moje teksty piosenek, którę traktuję jako ciekawszą formę podawczą od wierszy. Zaznaczam, że jestem ateistą i osobą o lewicujących poglądach, proszę się nie dziwić. W następnych postach moje utwory.
Powrót do góry
ciumok
Gość






PostWysłany: Czw 22:40, 02 Lut 2006    Temat postu:

Ukraińska przetwórnia śledzi

Nocą zanurzamy się w bezsenne otchłanie
Przedmieścia wielkich miast
Puste latarnie migocą się ciemnością
Niewymyślone myśli straszą swą dennością
Zamknięte uliczki takie bezduszne
Płonące śledzie na stalowym ruszcie
W ukraińskiej przetwórni śledzi
Na krańcu świata, gdzie diabeł sam siedzi

Ref. Ukraińska przetwórnia śledzi
Straszny diabeł tu nawet chodzi do spowiedzi
Tu pędzi swym czerwonym cadillakiem
A wszystko tu jakieś nietakie

Nienawidzę tego miasta, choć je kocham
Nie mówię tego, ale to przestrzeń moja
Jedyne miejsce gdzie się tak czuję
Jedyne na Ziemi gdzie cokolwiek czuję
To jest moja cela śmierci
To jest płomień życia wśród tych śledzi
Teraz już za późno
Żeby to zmienić

Ref.

Jeżeli głowę nafaszeruję ołowiem
Jeśli o tym, że cię kocham ci opowiem
Nie odstanę tego złego
Nie wyjadę z tego syfu całego
Bo niby dokąd stąd uciekać?
Wszędzie złapie mnie bezpieka
Nie ma litości dla jednostki
Nie użali się nad mną palec boski

Ref.



Kto pyta, ten błądzi

Co się stanie jeśli Fortuna kapryśnie obróci się na pięcie
Czy wtedy też będziesz tak bronił racji swych zawzięcie?
Co poczniesz, gdy nie tylko Lewita, a i Samarytanin
Nie będzie miłosierny, a też cię zostawi

Praca czyni wolnym, a Ojciec jest panem świata tego
Miłosierdzie w niepewność, na pewno wybawi nas od złego
Twarde i nieustępliwe są białego świata reguły
Jako ustalono je, przeto – z samej góry

Ref. Nie pytajmy o rzeczy, których nie chcemy wiedzieć
Nie pytajmy o rzeczy, których nie umiemy wypowiedzieć
Nie pytajmy o rzeczy, których się boimy
Kto pyta, ten błądzi, a więc my błądzimy

Nie warto pytać – skoro nasz wpływ jest znikomy
Nie warto pytać – skoro los jest przesądzony
Może warto wreszcie zejść na Ziemię
Może warto nie dostrzegać znaków na niebie

Ref.

Może na ołtarze wyniesiono ludzki wymysł
Może warto, zważyć że to debilizm
Kieruje nami i przetrwać nam pozwala
Choć i tak wszystkiego nam zabrania

Ref.



Zwykła chwila

Człowiek wisi na krzyżu
Obok jedzie pociąg do nikąd
Nie zatrzymuje go maszynista
Bo ten pociąg jedzie do nikąd
Nigdzie nie jedzie
Nigdzie się nie zatrzymuje
Człowiek dalej wisi
A pociąg dalej jedzie

W społeczeństwie gdzie przeważają katolicy
W mieście gdzie brudów z ulicy
Nikt nie sprząta, a księża
W kieszeniach mają węża
Gdzie nad imperiami nie zachodzi słońce
Gdzie nic nie ma końca
W ubikacji na ścianie nieśpieszne dowcipy kolegi
Absurdy w głowie po same brzegi

Ref. Niech ta chwila trwa wieczność
Niech ten moment będzie wiekami
Choć wiem, że to bezczelność
Jak pasek z ćwiekami
Zabrany przez bramkarza na koncercie
To chcę by w tym momencie
Przez moment było tako samo
Było tak zwyczajnie i nic się nie działo

Zwykła chwila, która w sobie nic nie ma
Zwyczajny moment co nie woła o pomstę do nieba
Ciągną się te momenty jak smród
Ciągną się, a trwają dopót-
y, Dopóki nie wydarzy się coś niezwykłego
A ciągną się długo, bo nie ma czegoś takiego
Zwykła chwila będzie trwać długo
Bo egzystencja to momenty będące szarugą

Ref. Niech ta chwila trwa wieczność
Niech ten moment będzie wiekami
Choć wiem, że to bezczelność
Jak pasek z ćwiekami
Zabrany przez bramkarza na koncercie
To chcę by w tym momencie
Przez moment było tako samo
Było tak zwyczajnie i nic się nie działo



Zima

Ulice nocnego miasta okryte
Śniegiem, ale nie tym z nieba
Tu nie ma zwykłego śniegu, są brudy same
Tu nie ma śniegu, a nieba też nie ma!
Milion uliczek śniegiem zasnutych
Tysiące wniosków nigdy nie wysnutych
Bloków od metra szarością okrytych
Z pustych tramwajów wydobytych

Ref. Nowy Świat zieleni się jak łąka
Żółty autobus rozjechał złego pająka
Dzieci grzeczne pobiły odmieńca
A starsza pani widziała tam księdza
Gdzie go być nie powinno
Na dworze mróz i zimno
A zima cały czas trzyma
Nic się nie zmieni, bo ona zmiany zatrzyma

Ulice nocnego miasta okryte myślami
Bo myśli przychodzą posępnymi nocami
Tu nie ma myśli zwykłych, są te posrane
Tu nie ma myśli, tylko ulice deszczem zrugane
Miliony uliczek myślami zasnutych
Tysiące myśli nie pomyślanych, przez mózg otrutych
Pustych myśli w bród nie wykrytych
Z pustych tramwajów wydobytych

Ref.
Powrót do góry
ciumok
Gość






PostWysłany: Czw 22:45, 02 Lut 2006    Temat postu:

Herbata

To nie ta u ciotki herbatka
Nie ta, co parzy ci ją matka
Patrzymy w otchłań zielonej herbaty
Widzimy krowy w czarne łaty

Ref. Bo to nie herbata owocowa
Bo to nie zupa grzybowa
Bo to zioło i grzybki halucynogenne
O jakie to życie jest denne!

Tata stary hipis zawsze mówił, że
Kiedy poznał mamę musiało czuć się bardzo źle
Bo jakby mógł kochaś się z taką kwoką
Ale skąd mógł to wiedzieć, gdy pierworodnego spłodził w strasznym tłoku

Ref.

W mojej głowie tylko zielona herbata
Palili ją wszyscy, więc palił i tata
Chciałbym schrupać kochanie cię
Bo gdy się najaram, to nie wyglądasz tak źle

Ref. Bo to nie herbata owocowa
Bo to nie zupa grzybowa
Bo to zioło i grzybki halucynogenne
O jakie to życie jest denne!
Bo to nie gwiazda Supernowa
Bo to nie eksplozja atomowa
Jakie ta rzeczywistość denna
Jaka ta Warszawa senna
Jak cię nie ma jest mi źle
Zielona herbato ja kocham tylko cię
Zielona herbato!
O miłości moja, zielona herbato!



Zabiję się wreszcie

Na szafce nocnej rozrzucone twoje brązowe włosy
Na szybie twoje usta, a w lustrze twoje oczy
Zostałaś tu ze mną, choć odeszłaś wczoraj
Nie widziałem cię od wczorajszego wieczora
Nie widziałem od wtedy twojej zielonej sukienki
Odeszłaś tak po prostu, bez machnięcia ręki
Nic mi nie powiedziałaś
Odeszłaś tak po prostu bez pytania

Ref. Nienawidzę cię i kocham zarazem
Upoję się swoim morderczym planem
Skoczę z najwyższego mostu w mieście
Utopię się, umrę, zabiję się wreszcie

Na horyzoncie światła tętniącego życiem nocą miasta
Na głównej ulicy rząd latarni wygasłych
Rząd tramwajów nieodjechanych
Milion myśli nigdy niepomyślanych
Dziesiątki twarzy niezrozumiałych
Tysiące nierozpoznanych
A wśród tych twarzy wszystkich
To twoje spojrzenie, co mnie kiedyś zniszczy

Ref.

Pamiętając o naszym rozstaniu puszczę w żyły
Słodka truciznę, nie będę już miły
Bo czemu miałbym być taki
Będę jak wszystkie na mieście chłopaki
Zacznę palić jointy i myśleć tylko o sobie
Wymarzę z głowy wspomnienie o tobie
Było, minęło, na szczęście
Było i oby, nie wróciło więcej

Ref.


Głowa

Idę brudną ulicą po nierównym chodniku
Idę żwawo i potykam się na wystającym kamyku
Bo te chodniki wszystkie są takie
Te wszystkie myśli, ten zalany atramentem papier
To wszystko jest złe, wszystko niejasne
To wszystko się nie mieści w moim umyśle ciasnym
Nic już do siebie nie przyjmuję
Upadam, w ogóle nic już nie czuję

Ref. Na stole leży biały proszek
W podłogę wbite są dwa noże
Paskudne myśli ciągną się po głowie
To twoja głowa, co ona ci powie?
Nic nie powie, bo co miałaby powiedzieć
Przecież i tak niczego nie chcesz wiedzieć
Nie ufaj swej głowie, nie ufaj za nic
Lepiej jej nie ufać, lepiej się zabić

Serce przebite mam bombą atomową
Coś nie tak, coś nie tak jest z moją głową
Czarne myśli ciągnące po moim umyśle się
Coś nie tak, coś jest bardzo źle
Siedzę sam gram na fortepianie
Coś mi nie wychodzi to całe granie
Już wiem, ja na niczym nie umiem grać
Samobójstwo, strzał w głowę, będziesz resztki moje ze ściany zmywać

Ref.

Scenariusz dla moich sąsiadów niedokończony
Bo w tym życiu nic nie jest skończone
Nic, nawet pusta szklanka na brązowym blacie
Starte, kiedyś zielone, poręcze na schodowej klatce
Białe papierosy, bez filtra w pudełku
Pusta butelka po cuchnącym olejku
Wszystko takie, jakim powinno być
Nic dokończone, absolutnie nic

Ref.
Powrót do góry
V jak Vilo
Ombarrops!
Ombarrops!



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 4036
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 1963

PostWysłany: Czw 22:48, 02 Lut 2006    Temat postu:

Spoko piosenki Very Happy

A admin stwierdza że temat nie jest chamski i zezwala na jego prowadzenie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crazy_witch
Che Spettacolo!
Che Spettacolo!



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1553
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Obok cmentarza

PostWysłany: Czw 23:15, 02 Lut 2006    Temat postu:

Przez wszystkie jeszcze się nie przebiłam, ale 'zabiję się wreszcie' zapowiada się ciekawie. Czy melodia do tego też jest? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciumok
Gość






PostWysłany: Czw 23:18, 02 Lut 2006    Temat postu:

Nie, to tak jak bym pisał wiersze.
Powrót do góry
crazy_witch
Che Spettacolo!
Che Spettacolo!



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1553
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Obok cmentarza

PostWysłany: Czw 23:24, 02 Lut 2006    Temat postu:

Aaa, rozumiem, kolega tekściarz. Powinszować pomysłów!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciumok
Gość






PostWysłany: Czw 23:26, 02 Lut 2006    Temat postu:

Mniej więcej. Wkrótce więcej. A na [link widoczny dla zalogowanych] jest tego dużo więcej. Zapraszam.
Powrót do góry
crazy_witch
Che Spettacolo!
Che Spettacolo!



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1553
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Obok cmentarza

PostWysłany: Czw 23:32, 02 Lut 2006    Temat postu:

Obiecuję solennie, że na pewno skorzystam. Zazdroszczę zawsze tych talentów, których nijak nie posiadam a pianie wierszy czy innych tekstów wierszo-podobnych to zupełnie nie moja działka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Impuls
I may be paranoid
I may be paranoid



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 3510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:50, 03 Lut 2006    Temat postu:


Cytat:
Praca czyni wolnym

Arbait Macht Frei
od razu mi się skojarzyło

a "Zwykła chwila" to tez ciekawy wiersz
choć na dłuższą mete takie zycie byłoby bardzo nudne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciumok
Gość






PostWysłany: Pią 22:02, 03 Lut 2006    Temat postu:


Impuls napisał:

Cytat:
Praca czyni wolnym

Arbait Macht Frei
od razu mi się skojarzyło


No co ty? Bo tu wcale nie było nawiązania...

Razz
Powrót do góry
Impuls
I may be paranoid
I may be paranoid



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 3510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:47, 04 Lut 2006    Temat postu:

i to jest piękne w wierszach, ze każdy moze to inaczej zinterpretować, z rożnymi rzeczami to skojarzyć Wink

a może podświadomie wyznajesz te same racje co Hitler?<joke>
zresztą ten napis byl tylko ironią, dawał złudne nadzieje Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciumok
Gość






PostWysłany: Sob 23:13, 04 Lut 2006    Temat postu:

Tutaj to też jest ironia, ale bardzo silna. Że tak powiem... taki impuls.
Powrót do góry
Impuls
I may be paranoid
I may be paranoid



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 3510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:14, 07 Lut 2006    Temat postu:


ciumok napisał:
taki impuls.

Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nanao
Mad bomber teenager assasin waitress



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pokoju.

PostWysłany: Śro 13:40, 08 Lut 2006    Temat postu:

<rotfl>

<wyciąga keyboard>
Ja napisze melodie to tych piosenek i będzie zespól, o! Razz ;d


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LosTomatos
well that was easy



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: middle of nowhere

PostWysłany: Śro 19:38, 08 Lut 2006    Temat postu:

i nagracie coś na płytę urodzinową dla Alexa Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciumok
Gość






PostWysłany: Pon 21:30, 20 Lut 2006    Temat postu:

Dlaczego w lutym???

Na dworze zimno, brązowa zimna maź włazi do butów
Wewnątrz posępnie, szary kurz podobny do mamutów
Tak samo stary, tak samo wielki wlatuje do nosa
Zmarzłego od zimna, co ludziom w głowach miesza
Choć dzieci lepią bałwana, to nie jest pięknie
Na dworze breja i gówno do butów przylepne
Nie mogę wyjść z tobą na Nowy Świat
Bo gówno przylepne zasłania nam widok o tak…

Ref. Chciałbym cię kochać i mieć tylko dla siebie
Ale zakochałem się w tobie zimą
To wiosną jest jak w niebie
Teraz trzeba nadrabiać dobrą miną…

Pada śnieg, przysłonił całe miasto
Wszystko białe, wszystko jak zmięknięte ciasto
Nigdzie nie ma nic, a wszystko tutaj jest
Puste sklepy, neony zgasłe, a tramwaje gdzieś
W tle na drugim planie, jakby nieobecne
Myśli tych tramwajów takie jakby niecne
Schowane, nie pokazują się ludziom na oczy
Te myśli, tak czarne, że nie mogą zauroczyć

Ref.

Cała Warszawa usłana tramwajami
Na Wiatracznej kogoś obrobili - jak zwykle
Dowodu szuka w śmietniku – walczy z wiatrakami
Jak ja tylko o tym pomyślę
Że jutro znowu, ten syf weżre mi się w buty
Że znowu będę biec po kałużach, tańczyć jak nuty
Dlaczego twojej twarzy cudne dźwięki, te mają męki
Ze muszą mi się ukazywać tą porą roku te twoje wdzięki

Ref.


Otwarcie sali gimnastycznej na prowincji

Do wsi przyjechał biskup ze świtą
By otworzyć nową budowlę znakomitą
Toż to, każdy człek prosty
Będzie z niej korzystać
Budujemy zaufanie poprzez mosty
Sołtys i cała nasza brać
Biją brawo, na stojąco
Bo gdy się siedzi to jest za gorąco

Ref. Kochajmy panów z władzy
Cóż bez nich prosty lud poradzi
Słuchajmy ich, oni chcą dobra
Władza nasza zawsze mądra!

Rączki posmarujmy, a później umyjmy
Bądźmy dla burmistrza bardzo uprzejmi
Po co myśleć o wyborach
Nie myślmy panowie radni o tych zmorach
Przecież wyborca szczęśliwy dopóki
Kiełbasa dla niego z najlepszej jest półki
Prosty człek teraz jest szczęśliwy
Nie chodzą mu po głowie żadne dziwy…

Ref.

Mimo, że wszystko przeżarte korupcją do cna
Mimo, że kapitalizm komuną jest gorszą od dna
Co z tego, że wyrastasz pośród bloków
Co z tego, że szarość masz na każdym rogu
Bądźmy optymistami, śnijmy, marzmy
Świećmy przykładem, ludziom drogę pokażmy
Udowodnijmy, że muzykę można kupować w sklepach
Nie liżmy dupy, nie twórzmy do kotleta
Słuchajmy britpopu a nie Kobeina
Bądź innym, a nie idiotą kolejnym!

Ref.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Matinee Strona Główna -> Arts & Pleasure Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin