Matinee

V jak Vilo

^^ kolejny kiczowaty horror z juro-gnomami Laughing

jak ta babka wpadła do wanny po tym jak ją córka pogryzła (w świcie żywych trupów) to też umarłem... chociaż fajnie tak utknąć w supermarkecie Laughing

Daria

Znowu juro-gnomy... Vilo, jak mówią, głodnemu chleb na myśli Very Happy

klamka

dlatego ja nie oglądam takich filmów.
chociaż nie, raz obejrzałam fragment Piły i dusiłam się ze śmiechu Very Happy

V jak Vilo

^^ Piła to niedługo będzie taki "Hellraiser" że będą 9 części dokręcać i każda gorsza Razz

a nasze kółko teatralne miało w planach wystawienie czegoś na styl piły, tzn. motyw że 2 osoby po przeciwnych krańcach, pokoju, na środku trup i mroczno ale jako filozoficzną rozmowę o życiu a nie horror. Tylko scenerię podobną Laughing

audreyoch

9 części piły to dużo bardziej przerażająca perspektywa niż sam film!
To trochę jak z Rocky'm-każda część gorsza od poprzedniej.

V jak Vilo

^^ weź... Rocky z dziadkiem Stallone już mnie załamał Laughing

Ciumok

Już Kazik śpiewał: "Rambo 8 w telewizji" w piosence "12 groszy" Smile

Królowa śniegu

crazy_witch · Wysłany: Pią 13:46, 02 Mar 2007 Temat postu:

Teatr? Najczęściej chodzę na przedstawienia Polskiego Teatru Tańca - niedługo ma być premiera nowego spektaklu "Carpe Diem", nie mogę się doczekać. Very Happy

Ciumok · Wysłany: Pią 20:58, 02 Mar 2007 Temat postu:

Może Szymuś Kunaworkowata Ci tam zaśpiewa...

crazy_witch · Wysłany: Sob 10:03, 03 Mar 2007 Temat postu:

Nie wiem, czy scenariusz to przewiduje. Cool

Ciumok · Wysłany: Sob 21:23, 03 Mar 2007 Temat postu:

Byłoby żal bez wydry... To w sumie całkiem fajny zwierzak. Tylko nie ten, nasz polski, oczywiście.

crazy_witch · Wysłany: Sob 21:44, 03 Mar 2007 Temat postu:

Ponoć najciężej gra się ze zwierzętami i dziećmi...a co dopiero tańczyć. Obawiam się, że wydrę przyjdzie mi oglądać w ZOO.

Impuls · Wysłany: Sob 23:07, 03 Mar 2007 Temat postu:

u mnie w mieście ta "wydra" dostała jajkiem podczas koncertu Razz

crazy_witch · Wysłany: Nie 10:23, 04 Mar 2007 Temat postu:

Biedactwo... Chłopak się stara a tu jajo....

Impuls

to może mała reaktywacja Very Happy

ostatnio byłam na "Zbrodni i Karze"

UWAGA

jest to lektura w 2 klasie liceum ( którą nasz kochany były minister chciał wywalić Laughing

) wiec od razu wiadomo, że warto to przeczytać Wink

zaczęło się dość ciekawie... otóż...główny bohater na początku przedstawienie się po prostu...rozebrał! był golusieńki Laughing

no ale tak na poważnie: byłam bardzo ciekawa jak to będzie wyglądać, gdyż ZiK jest jedna z moich ulubionych lektur
ogólnie to nie mam większych zastrzeżeń może poza dość nagłym wplątaniem wątku Soni, co poniektóre osoby mogły nie zrozumieć o co chodzi tj, te co nie przeczytały książki
no i za dużo było tam dla mnie tych dziadków pijących wino
aktorka grająca Sonię też mi się nie spodobała ale za to Porfiry Pietrowicz był znakomity
Raskolnikow też został wiernie zinterpretowany i zagrany, te jego zmienne nastroje itp
a co do publiczności to większość spała wiec są to raczej może subiektywne odczucia
ZiK to lektura bardzo zajmująca i ciekawa jednak dla większości ludzi dość nudna i podobnie było z przedstawieniem Wink

siek

o matko...musze się wybrac do teatru...chciałabym iś na "Goło i wesoło".