Matinee

Ciumok

Masz kłopoty z interpretacją tekstu, kolego... Ja jestem wulgarny z natury, albo też z matki, bo tak właściwie jest, więc stąd kurwy w mojej wypowiedzi. A to, że nie ma tam tysiąca znaczków typu Smile

:] i Bóg jeden wie czego jeszcze, nie znaczy, że ci grożę. Na miłość boską, co ty sobie ubzdurałeś? Ja tylko z tobą polemizuję z użyciem kilku przekleństw! Ale jeśli poczułeś się urażony to przeczytaj to w takiej wersji:

"Człowieku, pierdolisz głupoty! Smile

Powiedziałbym ostrzej: Ty masz u mnie kurwa dopiero przerąbane! Razz

Nie zgadzam się z niczym co napisałeś w swoim ostatnim poście! Serio:) Z niczym;)"

Tak chyba łatwiej to zrozumieć.

A już tak na chłodno mogę odpowiedzieć na twoje pytanie: nie mam żadnego serwisu ulubionego, z żadnego nie korzystam, żaden nie ma u mnie jakiegoś autorytetu, recenzje płyt czytam nad wyraz rzadko, Teraz Rocka w ogóle nie trawię, a tylko kiedyś dawno temu czytałem sporadycznie Parasola.

V jak Vilo

ja w ogóle nie wzoruję się na recenzjach... jeszcze ani razu żadna recenzja nie zachęciła mnie lub zniechęciła do płyty, przed wysłuchaniem płyty właściwie żadnej nie czytam by nie mieć uprzedzeń. Nawet jeśli mam się zawieść. Ale zgadzam się, że system punktowy typu 8/10, 7/10 itd. jest bez sensu bo płyt o skrajnym gatunku nie można porówywnywać tą samą skalą Wink

i nie kłoćcie się na litość boską Razz

agusia

a mi się bardzo podobają wypowiedzi ciumoka:lol: , a co do muzyki to jak ktos sie mnie pyta czego slucham to najczęściej mowie że różnej

Pit.R

Ciumok napisał:

Masz kłopoty z interpretacją tekstu, kolego... Ja jestem wulgarny z natury, albo też z matki, bo tak właściwie jest, więc stąd kurwy w mojej wypowiedzi. A to, że nie ma tam tysiąca znaczków typu :] i Bóg jeden wie czego jeszcze, nie znaczy, że ci grożę. Na miłość boską, co ty sobie ubzdurałeś? Ja tylko z tobą polemizuję z użyciem kilku przekleństw! Ale jeśli poczułeś się urażony to przeczytaj to w takiej wersji:
"Człowieku, pierdolisz głupoty! Powiedziałbym ostrzej: Ty masz u mnie kurwa dopiero przerąbane! Nie zgadzam się z niczym co napisałeś w swoim ostatnim poście! Serio:) Z niczym;)"
Tak chyba łatwiej to zrozumieć. (..)

OK. Mówisz o błędnej mojej interpretacji ,że niby ubzdurałem sobie że mi chcesz cholernie dopiec bo z jakiś powodów nienawidzisz prawie wszystkiego co napisze na tym forum. Że źle cię zrozumiałem itd. ,ale to samo mógłbym powiedzieć teraz o to tobie, że ty mnie akurat źle zrozumiałeś w ostatnim moim poście/ bo nie używam emotikonów , a jak rozmawiam to często przeklinam. Więc gdyby mój ostatni post wyglądał tak ...

Pit.R napisał:

Ciumok napisał:

(...) Powiedziałbym ostrzej: Ty masz u mnie kurwa dopiero przerąbane! (..)

A ty, to kto kurwa Very Happy

? - RAMBO - nie bądz smieszny Smile

/nie groź mi tutaj bo się ostro przejedziesz na swoich tekstach Wink

Ciumok napisał:

A jak dla mnie Porcys to ma w sobie tyle z niezależności co Domino Records (...)

Kurwa ty chyba nie rozumiesz co to jest niezależność. Wink

(..)

Ciumok napisał:

Człowieku, pierdolisz głupoty!

i vice versa. Wink

(..) chcesz miec racje. WIEC DO KURWY WASZEJ MAĆ NIE BĄDZ takim fiutem. Twisted Evil

...

... to pewnie ty nie tłumaczyłbyś się w swoim postem że źle cię z interpretowałem. Osobiście i nie wiem, jaki jesteś Ale przez poznawanie cię przez te forum i twoje posty -odebrałem cię jako popieprzonego koleśa A jak jeszcze mówisz mi, że pierdole głupoty i mam u ciebie przerąbane to mnie po prostu totalnie wkurwiłeś i ubawiłeś.

masz oczywiście racje rozmowa na żywo wyglądałaby .o wiele lepiej i na pewno nie doszło by to takich spięć ja tu. Więc wybacz że cię źle zrozumiałem i mam nadzieje że do następnych spięc nie dojdzie ...

OK. póki co koniec tej kłótni and peace ...

Eilee · Gość

panowie prosze bez przesady.

naginacie netykiete i regulamin forum.

jak macie ochote sobie poprzeklinac to zapraszam do Threadu Rozładowującego w Off the topic.

Cytat:

Nie obrażaj nikogo, staraj się tego nie czynić publicznie nawet gdy masz ku temu powody. Zanim publicznie kogoś ocenisz w jakikolwiek sposób, przemyśl to na spokojnie i dwukrotnie.

Zwracaj uwagę raczej bezpośrednio danej osobie niż publicznie (zostanie lepiej odebrana i nie jako atak), chyba że jest to osoba już wyjątkowo łamiąca wszelkie reguły (i robi to też publicznie) i po wcześniej osobiście zwróconej jej uwadze nie zareaguje.

Jeśli się zwracasz do danej konkretnej osoby raczej pisz zaimki dużą literą: "Ty", "Ci", "Tobie"... a nie "ty" itp.

Swoje opinie wyrażaj zawsze w sposób kulturalny.

Pamiętaj zawsze, że nie jesteś sam jeden na świecie i że nie jesteś najważniejszy.

netykieta.

Ciumok

Admin jest nie na czasie. Już po sprawie.

jura

Time is running out... już jakieś 2 lata temu dostałem płyte od kuzyna z USA i była tam ta piosenka. Zajebiscie mi się podobała i szukałem jej na necie, niestety bez większego sukcesu. Ale nigdy by mi do głowy nie przyszło że tak śpiewa facet... Smile

agusia

oo tak to unikalny głos, a te jego hmm jakby to nazwać niskie tonacje głosu nazywają się falsetto Mr. Green

crazy_witch

Ojoj, ale mnie oważna wymiana zdań ominęła (patrz wyżej), ale skoro wrócilsmy do tematów czysto 'Musowych' - kolega, którego nie podejrzewałam o ciągoty muzyczne (w ogóle nie potrafiłam sobie wyobrazić, że on słucha jakiejkolwiek muzyki Shocked

) zaskoczył mnie właśnie ilością piosenek Muse... Shocked

skwapliwie to wykorzystałam, oj skwapliwie Twisted Evil

Impuls

a mój młodszy brat powiedział ostatno, że Muse to chłam!! Evil or Very Mad

a czego on słucha??
Linkin Park, Limp Bizkit i P.O.D. Laughing

V jak Vilo

Ok... to ja podzielę się wrażeniami. W kolejce do areny staliśmy gdzieś od 18 bo wtedy otwierali i czekaliśmy gdzieś w 2 rzędzie od sceny do 20. Wtedy wystąpił supportujący zespół The Noisettes, nie zachwycał ale nas rozgrzał. Chociaż wokalistka to chodząca kopia Skin jeśli chodzi o zachowanie na scenie Razz

Jednak po ich występie dużo osób było wkurzonych bo czekaliśmy na Muse prawie godzinę. Nie wiem czy dlatego że się spóźnili/olalli to czy z powodu problemów technicznych (chociaż chyba to ostatnie bo technicy chodzili i obklejali mikrofon Matta taśmą Laughing

) Pojawili się w fajnym momencie bo z głośników leciał "Mr Brightside" i co niektórzy bardziej znudzeni śpiewali sobie Razz

W końcu się zaczęło. Spektakularnie, z opadającą kurtyną. 2 telebimy po bokach nie wystarczyły, bo za zespołem był jeszcze jeden wielki na efekty graficzne, gwiazdy, teksty itp. A nad samym zespołem też było dużo różnych bajerów od oświetlenia. My na poczatku byliśmy tak w pobliżu Chrisa koło barierek. Jednak podczas "Plug In Baby" udało mi się przesmyknąć za niego a przy "Supermassive" byłem naprzeciw Matta i czułem się wniebowzięty na jakieś 3 minuty dopóki nie ustąpiłem przed szalejącym tłumem a raczej ponownie stałem się jego częścią. Pod koniec, przy bisie prawie każdy wysiadł i nawet nie miał siły śpiewać, ale wszyscy zadziwiająco zebrali siły na ostatnią piosenkę bo była niesamowita. Zespół sprytnie skorzystał z podestów po obu bokach sceny, które były tam już "lokalnie" i żeby nie być w jednym miejscu to wchodzili na nie. Ja wróciłem cały poobijany z centrum pod podest, akurat kiedy Matt tam wszedł i grał Bliss i znów byliśmy bardzo blisko niego Cool

zresztą zobaczycie to pewnie na zdjęciach. I właśnie przy Bliss wypuścili na publiczność ok. 10 wielkich balonów, ale żaden do nas nie doszedł bo jakiś gościu miał zabawę w przebijanie ich. A jednego zdjął Chris gitarką Laughing

Od strony technicznej było cudownie... tylko raz chyba Matt zapomniał tekstu ale prawie nikt nie zauważył Wink

ale dzięki ich aranżacjom doceniłem Hoodoo którego wcześniej nie cierpiałem Razz

Widownia była natomiast szalona i trzeba było się pilnować bo ludzie tracili często przytomność. Ale cudownie śpiewaliśmy z zespołem. Zresztą setlista była zajebista, taka którą miałem właściwie w najmniej realnych marzeniach Wink

i podziw dla ochrony. Pod scenę próbował się wepchać nieźle pijany koleś niosący piwo, ale ktoś go nie chciał przepuścić w końcu i ten wylał piwo na kogoś i miała się zacząć bójka, gdy ochroniarz w dosłownie 2 sekundy przeskoczył barierkę, powiesił się na pijanym gościu i go obezwładnił a wszyscy zaczęli bić brawo Laughing

co do kontaktu z publicznością to Matt prawie nic nie mówił oprócz "thank you" tylko zachwycał się swoimi kompozycjami. Mistrzem ceremonii był Dominic, a Chris w ogóle się nie odezwał Smile

Zespołu nie dorwaliśmy, wygonił nas chyba każdy ochroniarz jaki tam był Razz

Ale my widzieliśmy Muse przez okno na schodach zaplecza (czemu ich nie wołaliśmy to nie wiem Confused

), natomiast dziewczyny widziały ich w limuzynie. Aha... no i jak z takim jednym Adamem poszedłem by się wkręcić na próbę dźwięku po autografy to ktoś zatrzasnął furtkę za nami (chociaż wejście było otwarte ale wszędzie tylko technicy) i musieliśmy się wspinać po bardzo dziwnych przedmiotach by się wydostać Cool

ale mamy plakaty z koncertu, które dostaliśmy od pani pilot.

Jestem poobijany ale szczęśliwy. Z chorym gardłem, zakwasami itp. ale nevermind. Szczerze, to koncert był nawet lepszy od FF, bardziej spektakularny, nastrojowy i genialna setlista. Muszą przyjechać na open'er to dopiero wtedy ich dorwiemy Laughing

A oto setlista (sam ją zapamiętałem i spisałem później w autokarze Razz

)
01. Take A Bow
02. Starlight
03. New Born
04. Butterflies And Hurricanes
05. Map Of The Problematique
06. Plug In Baby
07. Forced In
08. Hysteria
09. Citizen Erased
10. Hoodoo
11. Invincible
12. Supermassive Black Hole (cudo w połączeniu z kolejną piosenką i bliskością Matta)
13. Time Is Running Out
14. Bliss

15. Muscle Museum
16. Stockholm Syndrome

17. Knights Of Cydonia

szczególnie się cieszę z Citizen Erased i Muscle Museum bo nie grają tego często a miałem na nie wielką ochotę Cool

zdziwił mnie tylko brak Feeling Good ale spokojnie to przeboleję. I cieszę się z braku Soldier's Poem i Assassin Very Happy

crazy_witch

O matko Vilo, aż mi serce mocniej zabiło po tej relacji! Very Happy

Fantastyczna sprawa!! Very Happy

Ciumok

Nie lubię Muse za bardzo tylko:) Ciesz się za to można, że ten koncert nie podzielił losu Babyshambles w Proximie, bo to zmora Berlina straszna...

agusia

czytałamto z takim przejęciem ze hoho Very Happy

juz nie moge doczekac sie zdjec Rolling Eyes

Ciumok

A ja nie lubię oglądać zdjęć z koncertów. Albo "kurwa, że to już się skończyło" albo "kurwa! dlaczego mnie tam nie było!?" i w ogóle... Mi się to chyba nawet nie będzie chciało oglądać więc specjalnie;)

agusia

ja tak nie powiem bo i tak bym tam nie pojechała bo by mi mama nie pozwolila:P

klamka

oo vilo, jednak zazdroszczę Smile

(pomimo tego, że nie lubię Muse)
i czekam na zdjęcia.